Fala ruszyła, przed nami potężne załamanie rynku, najgorsze od czasu pandemii. Wszystkie sygnały AT wskazują na gigantyczną wyprzedaż. Dziś obroty są jeszcze niewielkie, ale kula już zaczęła się toczyć. Jeżeli ktoś nie sprzedał akcji w porę, to lepiej niech tnie straty, wcale nie jest oczywiste, że będzie okazja odrobić. GPW weszła na historyczne szczyty i po raz kolejny z nich spada. A te spadki są zazwyczaj bardzo długotrwałe i wyniszczające. A jeżeli jeszcze spojrzeć na indeksy zagraniczne, to widać, że stoimy przed potężną, wielomiesięczną bessą.