jak to jest, że w sprawozdaniu półrocznym, które było "przeglądane" przez audytora, gdy spojrzymy na sprzedaż po kategoriach (nota 3, strona 24) w segmencie CCC widzimy:
- 137 milionów złotych sprzedaży w kategorii "inne" opisanej jako "przede wszystkim (wg wartości): kosmetyki do obuwia, wkładki, paski, portfele, skarpety, biżuteria i dodatki, home decor i beauty"
- 103 miliony złotych sprzedaży w kategorii "usługi" opisanej "W kategorii „Usługi” Grupa prezentuje także przychody z tytułu najmu w wysokości 12,6 mln PLN w pierwszym półroczu 2025 roku."
Po czym na konferencji dowiadujemy się, że gdzieś w tych danych jest sprzedaż mebli i innych nakładów za 120 milionów złotych?
Zarząd uznał, że sprzedaż dość nietypowa dla CCC (chyba że zmienią profil na meblarstwo) w wysokości 120 milionów złotych to niematerialna wartość i nie należy jej opatrywać dodatkowym komentarzem?
Audytor podobnież uznał, że to niematerialna wartość czy po prostu tego nie weryfikował, bo półrocze?
Zakładając, że CCC jednak nie stanie się spółką meblarsko-wykończeniową to czy inwestorzy oprócz identyfikacji sprzedanych aktywów nie powinni być poinformowani, że TA TRANSAKCJA MIAŁA CHARAKTER JEDNORAZOWY i tym samym powinna być wykluczona z jakichkolwiek modeli prognozujących przyszłe wyniki grupy?
Na pewno było to przeoczenie, nie możemy przecież zakładać złej woli, próby manipulacji lub próby wpłynięcia na szacunki dokonywane przez inwestorów, którzy wobec braku dodatkowych informacji w części opisowej zapewne domniemywali, że w kategoriach sprzedaży mamy te same towary co zawsze.
Całe szczęście, że ten raport Ningi taki gówniany i w ogóle nie wskazał na żadne problematyczne kwestie