Cześć forumowe robaczki. Mam nadzieję, że opuśliła was już wiara w bogactwo za sprawą zmontowanej przez nas wydmuszki, którą dla picu określałem mianem holdingu? Gdybyście nie połapali się o czym piszę, to mam na myśli Biomax. A dla czego mam nadzieję? A no, po prostu jestem w dobrym nastroju tego wieczoru i pożałowałem was naiwni inwestorzy, którzyście dali się nabrać na dobre zmontowany kant. To tak rynkowa ustawka, wy płacicie my się bogacimy. Obecnie nadal udajemy. Niejako w rekompensacie zdradzę wam coś: Ten inwestor, to kolejna ściema (ale niech wiedzą o tym tylko forumowi wyjadacze), bo przecież nie przyznam tego w oficjalnym komunikacie. Po prostu taka reguła: do końca trzeba udawać, że nam zależy, że się staramy, że jesteśmy blisko. Póki co, realizuję wakacje, stąd ten nastrój. Miło wiedzieć, że po wczasach wrócę do tego kraju, w którym idzie zrobić każdy szwindel. Obmyślam już następny, bo polubiłem tę grę o lekki grosza. Tak więc do usłyszenia jeszcze na walnym. A cha, nie zbierajcie ze sobą ciężkich narzędzi, o ile się na walne wybieracie.
Prezes.