tak jakoś mi weszło do głowy podczas patrzenia jak wszystko dookoła pnie się do góry a my szorujemy dupskiem po chropowatym dnie....;)
troche wiekszy obrot pojawil sie ostatnimi dniami, ale za trudno bylo sforsować 0,38 wiec jest dużo chetnych do oddania tego co juz ich zmeczylo bardziej niż ludzkimi słowami da sie opisać...;)
pozostaje czekać, lub sprzedać bez żalu...