Czy ktoś jest w stanie logicznie odpowiedzieć co tu się dzieje?
Obserwuję od dłuższego czasu i fakty są jakie są. Spółka jest poważnie zadłużona przez nieudolne wieloletnie zarządzanie i brak umiejętności zarządzania kosztami i rozrośniętą strukturą.
Z tego co widzę, powoli dzieją się porządki - zwalnianie zbyt dużej ilości pracowników, optymalizacja pracy i procesów, sprzedaż aktywów, które nie zarabiają na siebie.
Kurs spółki mam wrażenie, że jest tłumiony.
Nie wierzę natomiast w upadłość polskiego potentata kolejowego.
Pod restrukturyzację i porządki wartość powinna być już 2-3 krotnie wyższa niż jest.
Co się zatem takiego dzieje, że się kisi a przy jakimkolwiek wystrzale jest tłumione?! Kolejne trupy w szafie?