Mimo usilnej nagonki na crapa, kto nie zarabia, ten tonie.
GreenX nic nie zarabia, uprawia propagandę sukcesu, te przejęcia Grenlandii, dywidendę z pustej kasy czy zdaną koncesję na Dębięńsko..
Te bzdury o odsetkach od wirtualnej kwoty, trafiają jednak na podatny grunt.
Dawców kapitału.
A teraz płaczcie.