Otwarcie nowej fabryki plus tekst z Bloomberga o branży (tłumacz Google)

Jeśli spółka dotrzyma słowa to na początku kwietnia powinni odpalić nową fabrykę. Do tej pory wszystko dowozili. Kurs rośnie więc pewnie wszytko ok. Jeśli do końca roku zakład będzie działał na 100 proc mocy to jesteśmy w domu. Tekst z bloomberga o owadach (tłumacz Google niestety ale da się złapać sens)

Bloomberg) — Swoją pierwszą próbę przygotowania jedzenia z owadów Sean Warner i Patrick Pittaluga rozpoczęli od burgera z robakami. Ich pasztecik, składający się z czarnej fasoli i larw czarnych much żołnierskich, został ugotowany w ich mieszkaniu w Georgia Tech niedługo po opublikowaniu przez ONZ wpływowego raportu z 2013 r., w którym zachwalano owady jako przyszłość żywności – zasobu naturalnego, który może pomóc w utrzymaniu wzrostu gospodarczego. koszty mięsa i obawy klimatyczne w związku ze wzrostem światowej populacji. Jednak burger z robakami nie smakował zbyt dobrze i wkrótce przedsiębiorcy tak skierowali swoją markę Grubbly Farms, aby skupiła się na karmie na bazie owadów dla psów i kurczaków. Przejście od karmienia ludzi do futrzanych i pierzastych stworzeń było praktyczną adaptacją tego, co wiele start-upów i uznanych marek zauważyło w swoich próbach zbudowania rynku dla tych składników: niezależnie od korzyści dla środowiska, ludzie po prostu nie są jeszcze chętni do jedzenia robaków. Ale są całkowicie szczęśliwi, mogąc karmić zwierzęta swoimi stworzeniami. Według raportu Rabobanku żywność dla zwierząt napędza popyt na białko owadów, który do końca dekady może wzrosnąć o 4900% od 2021 r. do pół miliona ton metrycznych. Te perspektywy wzrostu przyciągnęły inwestorów kapitału wysokiego ryzyka do raczkującej branży. Według danych PitchBook w 2022 r. inwestorzy wpompowali 76,77 mln dolarów w firmy produkujące żywność na bazie owadów i kolejne 14,92 mln dolarów w zeszłym roku. Mark Cuban i Robert Downey Jr. należą do inwestorów, którzy włożyli pieniądze w spółki produkujące białko owadów. Startupy stają przed trudnym zadaniem znalezienia równowagi, próbując stworzyć popyt na swoje produkty – co odciągnęło je od cateringu dla ludzi. „Za wczesne przybycie jest tak samo ryzykowne, jak spóźnienie” – mówi Phil Poirier, współzałożyciel firmy Wilder Harrier z siedzibą w Montrealu, której produkty obejmują przekąski dla psów do krykieta i suchą karmę dla czarnych żołnierzy. Apelacje prozdrowotne Diners okazali się trudnym tłumem dla ewangelistów białka owadów. Jak wynika z badania YouGov przeprowadzonego w 2021 r., tylko jedna czwarta konsumentów w USA jest skłonna włączyć składniki pochodzące z owadów do swojej regularnej diety, a podobne wnioski uzyskano w przypadku kluczowych rynków europejskich, takich jak Niemcy i Wielka Brytania. Powściągliwość odzwierciedla niepokój niektórych ludzi na myśl o zjedzeniu robaków, ale także wyzwanie, jakim jest fakt, że białka owadów nie wypełniają jeszcze określonego smaku lub pustki odżywczej. „Poza kwestiami zrównoważonego rozwoju, w żywności dla ludzi jadalne owady nie rozwiązują dokładnie wyraźnego problemu” – mówi Alessandro Di Trapani, współzałożyciel producenta karmy dla psów dla owadów Grub Club Pets. To sprawiło, że rynek zwierząt stał się znacznie bardziej żyznym terytorium. Karma dla zwierząt domowych zawierająca świerszcze i larwy much czarnych żołnierzy jest sprzedawana przez największych sprzedawców detalicznych, w tym Petco i Chewy. W październiku firma Tyson Foods ogłosiła nawiązanie współpracy z dostawcą owadów Protix w celu budowy w USA zakładu produkującego białka i tłuszcze z owadów do wykorzystania w karmie dla zwierząt domowych i hodowli zwierząt. Firma Mars Inc. sprzedaje w Wielkiej Brytanii suchą karmę dla kotów zawierającą larwy much żołnierskich. Pokarmy na bazie owadów zyskały popularność w alejkach ze zwierzętami, a ich opisy przemawiają do konsumentów dbających o zdrowie, m.in. stwierdzają, że karma nie powoduje alergii u psa i jest dobra dla wrażliwych żołądków. Anne Carlson, założycielka firmy Jiminy's produkującej karmę dla zwierząt na bazie krykieta, dostrzegła silniejszy model biznesowy – i potencjał wywarcia większego wpływu na środowisko – w karmieniu psów. „Psy jedzą codziennie to samo, a jeśli zamienisz je na zrównoważoną alternatywę, w zasadzie zapewnisz im wszystkie okazje do jedzenia” – mówi Carlson, producent karmy dla psów, smakołyków i gryzaków dentystycznych. „To nie dotyczy ludzi. W najlepszym przypadku może codziennie dostanę twoje śniadanie z barem. Jak dotąd karma dla zwierząt domowych napędza wzrost wolumenów na rynku białka owadów – mówi Gorjan Nikolik, starszy analityk Rabobanku, który jest współautorem raportu o potencjale segmentu. Oczekuje jednak szybkich zmian: po przeprowadzeniu kolejnych badań i obniżeniu cen produkcji na większą skalę Nikolik uważa, że ​​akwakultura stanie się największym odbiorcą białek owadów, wykorzystując je jako paszę dla ryb i innych owoców morza. Oczekuje się jednak, że w 2030 r. karma dla zwierząt domowych będzie nadal stanowić około 30% popytu – dodał. Większość zwierząt gospodarskich i ryb hodowlanych nadal karmiona jest tradycyjną mączką sojową lub rybną, która jest tańsza niż pasza dla owadów. W miarę jak badacze oceniają, czy owady mogą zapewniać „korzyści funkcjonalne”, takie jak szybszy wzrost lub niższa śmiertelność, Nikolik stwierdził, że popyt ze strony rolników komercyjnych lub tych produktów paszowych może wzrosnąć. „Proces kilkudziesięcioletni” Wiele karm dla zwierząt domowych na bazie owadów w USA to produkty na muchy czarnego żołnierza dla psów. Dzieje się tak dlatego, że składnik ten był pierwszym białkiem owadzim, które zostało formalnie zatwierdzone do stosowania u dorosłych psów przez Stowarzyszenie Amerykańskich Urzędników ds. Kontroli Pasz w 2022 r. Stowarzyszenie nie reguluje produktów, ale oznaczenie oznacza, że ​​składnik został uznany za bezpieczny i skuteczny przez według dyrektora wykonawczego AAFCO, Austina Therrella, stowarzyszenia i Centrum Medycyny Weterynaryjnej FDA. Suszone świerszcze otrzymały formalne zezwolenie na stosowanie w karmie dla dorosłych psów w styczniu, a mączniki otrzymały wstępne zezwolenie w tym samym miesiącu. Żadne owady nie są zatwierdzone w diecie kotów, chociaż toczyły się dyskusje na temat larw muchówek czarnego żołnierza, powiedział Therrell. Tymczasem branża nie zrezygnowała z jednego dnia karmienia mas ludzi. Mimo że Grubbly Farms nigdy nie wypuściła na rynek owadziego burgera, współzałożyciel Warner utrzymuje, że „szef kuchni mógł je trochę przyprawić” i sprawić, że będą na tyle smaczne, że można je wprowadzić na rynek. Nadal ma nadzieję, że owady staną się podstawą ludzkiej diety, chociaż uważa, że ​​będzie to „proces trwający kilkadziesiąt lat”. Jarrod Goldin, który w 2014 roku był współzałożycielem Entomo Farms z siedzibą w Ontario, powiedział, że ma nadzieję, że po dziesięciu latach przyjęcie przez ludzi produktów owadobójczych „będzie bardziej znaczące”. Firma nadal wierzy, że tak się stanie, ale na razie około 70% hodowanych przez nią świerszczy trafia na karmę dla zwierząt domowych. W tym momencie ludziom łatwiej jest kupować żywność na bazie owadów, gdy postrzegają ją jako sposób na „walkę” z kulturą karmienia kukurydzy i soi zwierzętami, które w naturalny sposób nie jedzą tych składników, powiedziała Aly Moore, główna specjalistka ds. komunikacji oficer w Chapul Farms w Oregonie. Firma sprzedaje przede wszystkim produkty na muchy czarnego żołnierza przeznaczone do wykorzystania jako pasza dla zwierząt i nawóz. Proszek do krykieta przeznaczony dla ludzi stanowi jedynie 5–10% sprzedaży. „Po prostu karmienie owadami zwierząt, które nie przejmują się tym, że zjadają robaki w taki sam sposób jak ludzie, ma po prostu zbyt duży sens” – stwierdził Moore. ©2024 Bloomberg LP