Oswajanie z cena

Taka ciekawostka,
Jeszcze kilka tygodni temu mielismy poziom cen
w okolicach 2 zl, kurs przy 1.50 wydawal sie genialna okazja do zakupow.
Na tym forum czytalem jakiez to kokosy nie zrobia kupujacy
i ze wszyscy ich chca oszukac i okrasc i ze tylko namawiacze
do sprzedania sa aktywni a to zamachowcy, odbieracze tanich akcji,....itp
Emocje , niestety calkowicie zaslaniaja obraz realny.
Teraz mamy kurs 50 gr, masakra
sytuacja sie powtarza po raz kolejny, znow kilku widzi genialne zyski za rogiem
obraza sprzedajacych, widzi tylko spisek i zdrade za kazdym rogiem.
Kurs moze i wzrosnie , ale moze spasc , szanse na tym poziomie sa jak 50 / 50
Jesli ktos ma zainwestowane 2000 to moze trzymac i najwyzej straci wszystko
nie ma problemu, ale ktos kto ma zainwestowane 20.000 ma problem.
Nie znam rozwiazania, ale przemyslcie 10 razy zanim wciagniecie sie w myslenie
tylko w jednym kierunku, to czysta psychologia, jestesmy jak w zaczarowanym swiecie,
broniac swoich racji i swojej pozycji za kazda cene- nie zauwazamy otoczenia
to prowadzi do BANKRUCTWA kazdego kto da sie w taka pulapke zlapac, i nie jest wazne czy kupil czy sprzedal.
Moja ocena sie nie zmienila od roku dla tej spolki ; - gowna sie nie tyka,
moze ktos i zarobi ryzykujac , ale LEPIEJ NIE ZAROBIC JAK STRACIC,

Ja moge tylko powiedziec ze z doskoku mozna kupic sobie co nieco , ale tylko za kwote ktora nie ma dla nas wielkiego znaczenia ( dla jednych 1000 zl , dla innych 10.000 zl )
bo te pieniadze moga byc bezpowrotnie stracone, a ze jest szansa na szybki zysk , no jest i dlatego mala kwota - jest ryzyko jest zabawa,
na dluzsza mete natomiast - GOWNA SIE NIE TYKA