Tutaj żadnych suplementów diety czy białka serwatkowego nie ma. Tutaj obróbka metali i produkcja suwnic i maszyn do ćwiczeń. I to z polskiej stali polskimi rękami. Gdyby chociaż mieli chińskie półfabrykaty. A tak to koszty montażu zabijają. Przy 300-400 sztukach nie ma mowy o automatyzacji produkcji. Co najwyżej mają szablony przykładane i pan Wiesław musi każdą sztukę migomatem pospawać a potem Siergiej pomalować pistoledem tradycyjnie albo proszkowo. No niestety. Nowych siłowni niezbyt wiele się otwiera i ciężko na tym zarobić