Trywialna wręcz. O ile prawidłowo interpretuje to co definiujesz jako "skandal na spółce" tzn : wyczerpujacy trend spadkowy, połączony z wyciskaniem ulicy,imo. Przy powyższym założeniu proces ten trwać będzie dopóki ty i tobie podobni nie sprzedacie lub nie przestaniecie kompulsywnie jęczeć publicznie.