Gdyby giełda była tak prosta jak umysły tych cepów, którzy aktualnie wyją w sytuacji kiedy spółka jest w gorszej kondycji tylko i wyłącznie poprzez charakter zmienności rynku to każdy na giełdzie zarabiałby miliony. Na szczęście trzeba myśleć, przewidywać i odpowiednio interpretować powody aktualnej dyspozycji. A prawda jest taka, że Arctic Paper mierzy się z ogromną presją spowodowaną wojną handlową, cłami, zmiennością kursu dolara, ceną drzewa i celulozy, kosztami energii oraz zmniejszeniem popytu. Co ciekawe pomimo zmniejszenie popytu wolumen sprzedaży pozostaje stabilny, a przyczyny gorszej kondycji są położone w makro czynnikach rynkowych, a nie w samej spółce. Spółka przy ustabilizowaniu się cen celulozy i drewna, kursu dolara nawet nie musi zwiększać popytu ponieważ jest on na stabilnym poziomie. Inwestycje poczynione w OZE to najlepsze co mogli zrobić biorąc pod uwagę presję rynku. Gdy CAPEC zacznie przynosić zyski to zapewne zbiegnie się to z unormowaniem sytuacji makro. A wtedy odkopiemy tego posta. Gwarantuje.