Teraz to tak naprawdę na poważnie.
Obserwując Twoje ruchy na giełdzie i skłonność do trzymania pozycji niczym miecza podczas walki na śmierć i życie, doszedłem do następującej konkluzji.
Odkryłem w sobie cząstkę głębokiej schowanej sympatii, może empatii.
Serio, napisz do mnie, jeśli chcesz: obserwatornapisz@gmail.com. To napiszę Ci OCB.
Będziesz mógł trzymać, a nawet dokupywać (słusznie) akcje (jeden walor).
Możesz, nie musisz, ale na Twoim miejscu przyjrzałbym się ;)
Taka luźna porada.