Czytam espi i nie dowierzam. ta spółka w ostatnich latach się stacza. posiadałem udziały i je sprzedałem - ale albo prezes chce ją odkupić za bezcen, albo tam nie ma perspektyw (dlatego rozumiem wypłaty dywidendy - właściciel kasuje kapitały z lat ubiegłych i próbuje skupować przez słupy). Pozbycie się jednej z fabryk (ze stwierdzeniem oszczędności! - czyli co fabryka zbędna?), wzrost przychodów w drugim kwartale (wartościowy!) o 7%, a spadek EBIT o 37%... no ja przepraszam - nie wiem kto podaje takie wyniki z takimi komentarzami - zarząd?. A może lepiej podać - jedziemy po równi pochyłej część wyprzedamy, a resztę przeniesiemy aportem?