Po słabym całym roku, po słabym raporcie, słabych komunikatach (przełożenie premiery) oni decydują się na dodruk akcji? Dla mnie to już dno. Mam kilkadziesiąt tysięcy akcji i przy takiej płynności sam mogę ubić kurs o kilkanaście procent. To po ile to będzie chodzić jak zaczną to sprzedawać zdemotywowani pracownicy?
Oj nieładna zagrywka. Nie mam nic przeciwko dodrukowi akcji ale nie teraz kiedy wszyscy akcjonariusze wiszą na hakach. Takie komunikaty podaje się kiedy to nie ma wpływu na kurs lub ma znikomy.