no po prostu weź kij i się po głowie bij
Naprawdę ręce i spodnie opadają, niby super, niby wzrost marży, niby współpraca z Kanzem coraz ściślejsza, coraz więcej sklepów, a strata coraz większa.
Może i w dłuższym terminie to będzie hit, a nawet jestem o tym przekonany, ale nie wiem, czy życia mi starczy, żeby to zobaczyć. Teraz już tylko nadzieja krótkoterminowa, że ogłoszą umowę z Kanzem. Najgorzej sprzedać na dzień przed wzrostami, więc jeszcze się wstrzymam 1-2 miesiące. Zobaczymy, może w tym burdelu jednak jakaś dziewica się trafi. Chociaż swoją drogą, szukać dziewicy w burdelu...