No to dziś zacznie się prawdziwa pompa! Czytać !!

Niestety, albo stety (dla akcjonariuszy GRX) Polska przegrywa arbitraż i będzie musiała zapalać ok 137% pierwotnej kwoty z arbitrażu.

A pisałem wielokrotnie, że tak może być.

MM opracowanie zrobił na ten temat:

Investment Arbitration Reporter ujawnił wczoraj, że 29 grudnia 2022 roku Polska przegrała przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie arbitraż handlowy wytoczony na podstawie Traktatu Karty Energetycznej przez Mercuria Energy Group. Zasądzone zostało na rzecz Spółki odszkodowanie w wysokości 145 mln zł *, powiększone o 65 mln zł odsetek, z półrocznym terminem zapłaty. Zespołowi arbitrów przewodniczył prof. Klaus Sachs - tak, dokładnie ten sam, który stoi na czele Trybunału mającego w niedalekiej przyszłości wydać orzeczenie ws. 4-miliardowego roszczenia #PrairieMining.

Swego czasu Polska nałożyła na spółkę zależną Mercurii kary finansowe za niewywiązywanie się z umownych celów w zakresie utrzymywania rezerw ropy. Nie znam szczegółów, więc nie będę zbytnio w nie wchodził. W odpowiedzi na to Mercuria bezskutecznie pozwała Polskę do międzynarodowego arbitrażu po raz pierwszy - Trybunał uznał swoją jurysdykcję, ale nie dopatrzył się naruszeń traktatowych. Równolegle prowadzone było postępowanie sądowe przed polskimi sądami administracyjnymi, które finalnie uchyliły nałożone na Mercurię kary. Polski rząd odmówił zwrotu odsetek od naliczonych i zapłaconych kar, pomimo kilku orzeczeń polskich sądów, nakazujących dokonanie takich płatności. Spółka wystąpiła więc ponownie do międzynarodowego arbitrażu, zarzucając tym razem, że Polska naruszyła TKE poprzez przewlekłe postępowanie administracyjne w jej sprawe. No i finalnie, jak się okazało, drugi arbitraż wygrała.

Trybunał stwierdził, że Polska naruszyła art. 10(12) TKE gwarantujący inwestorom umawiających się stron „skuteczne środki dochodzenia roszczeń i egzekwowania praw”. Nie zapewniła ona bowiem Mercurii mechanizmu egzekucji różnych orzeczeń polskich sądów administracyjnych wydanych na jej korzyść. Brzmi znajomo? Od razu przychodzi na myśl 9 korzystnych dla Prairie Mining orzeczeń sądów administracyjnych, na które głuche pozostawało Ministerstwo Klimatu i Środowiska jako decyzyjne w sprawie postępowań koncesyjnych wokół projektów Australijczyków.

Co ciekawe Trybunał odrzucił sprzeciw Polski w kwestii jurysdykcji Trybunału nad sporem. W ostatnich latach kontrowersyjne są bowiem spory arbitrażowe w których stronami są inwestorzy i państwa z Unii Europejskiej tzw. spory wewnątrzunijne. Komisja Europejska uznała bowiem takie arbitraże za sprzeczne z prawem unijnym, generalnie nie chcąc by jakieś inne trybunały bruździły TSUE. Dyskusja w temacie sporów intra-EU jest ciągle burzliwa, to gorący temat. Podobnie z resztą jak kwestia wypowiadania TKE przez kolejne kraje Wspólnoty. Jeśli ktoś myśli, że Trybunały Arbitrażowe odpuszczą swoje władztwo nad sporami, to się myli - spodziewam się w najbliższych latach wręcz pokazówki, kto tutaj rządzi. Na szczęście nie dotyczy to w żadnym stopniu Prairie Mining jako inwestora spoza Unii Europejskiej, tudzież spółki zarejestrowanej w Australii i Wielkiej Brytanii.

* Mercuria domagała się początkowo 153 mln zł odszkodowania, jednak podczas rozprawy przystała na alternatywną metodę obliczenia szkody zaprezentowaną przez Polskę, z której wyliczono 145 mln zł z groszami. Można więc powiedzieć, że Mercuria wywalczyła niespełna 95% pierwotnego roszczenia, albo całe roszczenie po zgodzeniu się na metodykę obliczeniową Polski. Dodatkowo warto podkreślić jak wysoka jest suma samych odsetek w odniesieniu do podstawy zasądzonej kwoty! Przypominam, że Prairie Mining też startowało z pułapu 806 GBP, jednakże w odpowiedzi na stanowisko Polski zredukowało swoje roszczenie do 737 GBP.

Case Mercurii obala kłamliwe twierdzenia niektórych cymbałów z bankiera, że nie można uzyskać pełnej kwoty roszczenia i nikt tego jeszcze nie dokonał - gdyby czytali moje opracowanie, gdzie przywołałem przypadek innej Spółki, która wywalczyła 100%, to by wiedzieli to wcześniej. Nie zapominajmy również, że - jak pisałem kilka dni temu - prof. Sachs przewodnicząc trybunałom arbitrażowym w sprawach sporów górniczych zasądzał już miliardowe odszkodowania, czego dowodem jest przyznanie 6 mld USD Tethyan Copper w arbitrażu z Pakistanem (do wypłaty nie doszło, bowiem strony dogadały się że zamiast pieniędzy Pakistan dopuści do realizacji projektu wydobywczego, na czym bardziej zależało powodowi).

Myślę, że dobrze by było, gdyby GreenX zauważył wygraną Mercurii i odpowiednio ją zaakcentował w najbliższym raporcie (bo wydanie ESPI na ten temat byłoby trochę naciągane, choć - nie powiem - mile widziane). Potrzebne są dobre informacje jeszcze przed wyrokiem, żebyśmy mogli wystartować z odpowiedniego pułapu cenowego, na którym słabe ręce będą mogły zrealizować swoje zyski.

CU10 :) a może CU18 :)