Miłek poinformował w piątek, że spółka zawiadomiła Komisję Nadzoru Finansowego o możliwości manipulacji kursem CCC przez Ningi oraz że spółka udzieliła KNF pierwszych wyjaśnień.
– Rozważamy dalsze kroki prawne – powiedział Miłek zaznaczając, że woli zajmować się biznesem, ale przecież zapowiedział, że tej sprawy nie odpuści.