Po pierwszym rozbiorze OFE - główna uwaga funduszy i kapitału skupiła się na spółkach o dużym ciężarze, a małe i średnie spółki zostały na bocznicy. Teraz mamy tego efekty, spółki o dobrej kondycji z dobrymi fundamentami i perspektywami stały się łakomym kąskiem do przejęcia. Wystarczy odpowiednie sterowanie kursem przez np pół roku i nie trzeba angażować do tego wielkich środków aby była taka sytuacja jak na Aviaam. U mnie to już drugi taki przypadek w tym roku - pierwszym był Tarczyński. Spółka tak jak Aviaam weszła na giełdę aby pozyskać kapitał na rozwój, a gdy zrobiła co chciała odnośnie rozwoju i unowocześnieniu produkcji właściciel postanowił zrobić wezwanie - i tu jest dobre - wziął kredyt na wezwanie, a poręczyła ten kredyt firma Tarczyńki którym to ja też byłem akcjonariuszem. Tylko tam od razu postawiły się fundusze i kurs odskoczył od razu od ceny wezwania 20%. Tylko Tarczyńki gdy wchodził na giełdę oferował akcje za około 8zł - a wezwanie jest 10,5. W tej chwili kurs jest jeszcze wyżej o 2zł.