Nikt nic nie wie. Akcjonariusze prześcigają się w domysłach. Jedni zwiastują bankructwo inni mega odpały. Patrząc na notowania przez ostatni kwartał można dojść do wniosku ... jakiegokolwiek się chce. Zapewne połowa z nas będzie miała rację :-)
Gdy przed chwilą zobaczyłem sprzedaż jednorazową 3,5mln PP już myślałem, że jednak upychają, ale za parę sekund pojawiło się kolejne ponad 3mln na kupnie?
Więc o co chodzi?
Chyba o to, aby nikt oprócz 3-4 głównych graczy nic nie wiedział.
I trzeba to przyznać - robią to perfekcyjnie.
Tylko, czy tak powinno wyglądać inwestowanie i relacje między spółką a jej akcjonariuszami?