Perowskity to minerały mogące pochłaniać światło. Naturalny perowskit nie ma zdolności przewodzenia prądu, jednak zmieniając nieco jego strukturę w laboratorium można nadać mu tę zdolność. Staje się dzięki temu znakomitym materiałem do tworzenia ogniw fotowoltaicznych. Ogniw, które w przeciwieństwie do tradycyjnych paneli mogą być elastyczne, transparentne i bardzo lekkie, a co za tym idzie – mogą być umieszczone praktycznie naF całym budynku.
Co to konkretnie oznacza? Że budynek staje się jednym wielkim kolektorem słonecznym. Energię zbiera dach, ściany, a nawet – dzięki temu, że panele mogą być przezroczyste – szyby. Warte podkreślenia jest również to, że ogniwa perowskitowe są wydajne nawet wówczas, gdy promienie słoneczne nie padają pod optymalnym kątem.
Nad rozwojem technologii pracuje polska spółka Saule Technologies, która w tej chwili dysponuje ogniwami o efektywności 10 proc. Oznacza to, że jeden metr kwadratowy powierzchni pokrytej ogniwami na bazie perowskitu pozwala wytworzyć 100 watów. Firma opracowuje właśnie ogniwa o efektywności 15 proc., co da już 150 watów z metra kwadratowego.