Irytuje mnie ten zastój gospodarczy. Dwa i pół roku nie wiadomo co z tą Grecją, kolejne kraje schodzą na dno, a najgorsze jest to, że nikt nie chce dopuścić do upadku nierentownych instytucji co jest żałosne. Jeszcze lepsze jest to, że budujemy najdroższą obwodnicę świata, więc też nie jesteśmy lepsi (mówię o tej idącej przez Wawkę, której 1 km kosztuje więcej niż 1 km drogi w Alpach - mowa o drodze drążonej w górze, czy przez bagna w Miami). OPN jest wg mnie genialną spółką z przyszłością, ale tak jak wszystkie inne spółki siedzi w tej pajęczynie zależności, więc dopóki indeks jest kiepski to skaczą kosmicznie jedynie spekulacyjne pozycje przez co sam mam obawy inwestycyjne, gdyż możesz być pewien swoich wykresów, pewien analiz wyników, sytuacji na rynku itp., a wystarczy, że jakiś niedorozwinięty zarząd wprowadzi giganta w tarapaty, a nagle wszystko leci na łeb na szyję. Dopóki sytuacja nie ulegnie stabilizacji niestety nie ma co liczyć na jakieś hej hop siup na wyżyny...