Słuchajcie... reakcja na gorsze wyniki - przecena z luką jak najbardziej słuszna. Spółka ogłosila gorsze wyniki, została przeceniona - OK.
Ale - mam wrażenie, że przez brak konkretnych informacji na temat VRLA i fabryki odzysku ołowiu, sami się nakręcacie i co poniektórzy "nagle dostaja olsnienia", że zainwestowali w ukraińską spółkę, gdzie biznes prowadzi się inaczej niż w Polsce i nie ma jasnego przepływu informacji.
To, że spółka jest zarejestrowana w Luxemburgu nie musi oznaczać, że od razu robi przekręty, może zastosować optymalizację podatkową i skorzystać z innych przywilejów, z ktorych nie mogłaby korzystać, gdyby działała na prawie ukrainskim.
Jakoś przez ostatnie dwa miesiące nikt się nie doszukiwał negatywnych informacji, kurs był w konsolidacji i spokojnie czekal na rozwój wydarzeń.
Czyzby przez te dwa miesiące zmienial się struktura wlascicielska w spółce? Nie sądze...
Po prostu jest mala płynność i mały FF i akcje są upychane niżej przez zniecierpliwionych inwestorów, którzy liczyli na szybką powtórkę z poczatku września.... A tu niestety....:-) polskie MIŚki odjeżdżają, a ukraińskie się kiszą.