Dlaczego spółka, której sama wartość księgowa wynosi dwadzieścia parę zł na akcję, chodzi po 1 zł? Peixin śmierdział już od momentu emisji! Dlaczego spółka, prowadząca rzekomo dochodowy biznes i posiadająca znaczne aktywa, a więc warta co najmniej 30 zł, decyduje się na emisję za połowę tej wartości godziwej?!
Jeśli wierzyć raportowi, Peixin nawet w 2017 osiągnął przecież zysk na sprzedaży w wysokości 3,4 mln EUR, a ujemny wynik operacyjny i netto to efekt dużych nakładów inwestycyjnych. W każdej, podkreślam w każdej, branży istnieje cykl koniunkturalny. W tej chwili sprzedaż siada, ale w kolejnych latach, jeśli nie będzie żadnego kataklizmu, powinno być znacznie lepiej. Tzn. teoretycznie, bo kurs ani drgnie, a wręcz przeciwnie - leci na łeb, na szyję. Racjonalne wyjaśnienia na pewno też istnieją, bo kurs nie bierze się znikąd. Tylko proszę nie wskazywać niskiej płynności akcji, bo ona działa w obie strony - nie ma żadnego popytu.