Czy ktoś w końcu złożył zawiadomienie do KNF lub Giełdy? A może czas już najwyższy zainteresować sprawą CBA?
To, co dzieje się w tej spółce, przechodzi ludzkie pojęcie – członkowie zarządu działają, jakby byli kompletnie poza jakąkolwiek kontrolą. Czują się bezkarni, a tymczasem w raporcie rocznym hipokrytycznie dziękują Akcjonariuszom za zaufanie i zapewniają o „budowie wartości” spółki. Serio? Buhahaha.
Czas, by odpowiedzialność ponieśli nie tylko Prezes, ale także jego „bratnia ekipa” – w tym były wiceprezes Łukasz Misztal i wszyscy, którzy zgodzili się na to, co się wyprawia.
Warto przeanalizować dokładnie:
kto pobiera ile ze spółki,
jak kształtują się koszty zarządu w relacji do wyników,
dlaczego zysk „przypadkiem” znów oscyluje blisko zera.
Wygląda to, jakby cała czwórka ciągnęła ze spółki tyle, ile się da, a akcjonariuszom zostawiano co najwyżej propagandowe frazesy.
Dość tego. Czas na działania.