Ja należę do Porozumienia Akcjonariuszy Polcoloritu. Pewnie już słyszeliście o co chodzi. Tam mamy trudniej, bo musieliśmy iść do sądu (wiadomo koszty, nerwy, itp.). Jak będziecie mądrzy i solidarni to ta para sukinsynów nic wam nie zrobi. Jeśli uda się wam uzbierać 10% i utworzyć porozumienie, to nawet nie będą was mogli wycofać z giełdy nie mówiąc o przymusowym wykupie. Jest z tym trochę zachodu, ale w zasadzi sprowadza się to do odebrania telefonów i zapisania w zeszycie ilości akcji a potem przygotowanie umowy, wydrukowanie jej, podpisanie i wysłanie do prezesa waszego porozumienia, którego sobie wybierzecie. Wtedy nie będziecie nawet musieli robić składki na koszty obsługi prawnej.
Dużo zależy od tego na ile tej parze sukinsynów zależy na wycofaniu spółki z giełdy i osiągnięciu 100%. Jeśli będziecie mieli powyżej 10%, to będziecie mogli ich chwycić wiadomo za co i bardzo mocno ścisnąć. Jeśli naprawdę im zależy na 100% to będą wam musieli zapłacić znacznie więcej niż cenę z wezwania.
Wszystko zależy od tego czy macie olej w głowie, czy jesteście wystarczająco obrotni i czy będziecie solidarni. SII i Pan Andrzejewski z Porozumienia Polcoloritu, który juz tu pisał, może wam dużo doradzić i pomóc. Sam akcji na razie nie mam, ale zachęcam was do utworzenia takiego porozumienia. Przy dobrej organizacji to kosztuje w zasadzie grosze.