Jeżeli nie zrealizujemy programu modernizacji bloków węglowych, już w 2028 r. w systemie nie będzie funkcjonował żaden blok 200+. A to oznacza, że dostępne 11,2 GW mocy elektrycznej będzie musiało zostać zastąpione z innych źródeł. Jakich? W tym problem, że nie bardzo wiadomo jakich. Ale za pięć lat będzie za późno na dyskusje i zastanawianie się, jak uzupełnić brakującą moc. Dziś jest na to najwyższy czas.