PROGNOZA DLA INDEKSU WIG20
Realizacja spadkowego scenariusza dla giełdy w USA wymusi duże spadki i na GPW w Warszawie. Struktura odbicia z ubiegłorocznego dna na wykresie indeksu WIG20 jest bliźniaczo podobna. Krytyczne wsparcie znajduje się na poziomie 2043 pkt.
W styczniu możliwe są jeszcze niewielkie wzrosty indeksu. W optymistycznym scenariuszu możliwy jest ruch w rejon górnego ograniczenia kanału trendowego na poziomie 2600 pkt. W pesymistycznym wzrosty przekroczą nieznacznie pułap 2500 pkt. Do końca stycznia rynek może być już gotowy do większej przeceny. Pierwsza faza, podobnie jak na rynku w USA, nie doprowadzi jeszcze do przełamania krytycznego wsparcia. Stanie się to dopiero po korekcyjnym odbiciu w trakcie którego prysną nadzieje na ustanowienie kolejnego długoterminowego szczytu.
Wykres: WIG20 - prognoza na 2010
Do jesieni indeks może spaść w rejon 1500 pkt. Ostatnie miesiące roku mogą przynieść korekcyjne odbicie w rejon 1800 - 1900 pkt. Dokończenie przeceny i ustanowienie nowego dna może nastąpić w pierwszej połowie 2011 roku.
EURODOLAR I ZŁOTY
Patrząc na długoterminowy wykres eurodolara widać, że pierwsza silna fala osłabienia euro (fala A) zeszła w 2008 roku do poziomu 1.2328 USD, potem przez kilkanaście miesięcy trwało odrabianie strat w ramach korekcyjnej fali B. Od kilku tygodni możemy znajdować się w fali C. Jej celem w 2010 roku będzie przetestowanie i pogłębienie dna z 2008 roku.
Wykres: Eurodolar w układzie dziennym
Następnie powinno dojść do wzrostu powyżej dna z 2008 roku. Może się to stać w 2011 roku. W efekcie wygenerowany zostanie bardzo silny sygnał zakończenia ponad 2 - letniej korekty (A - B - C) wzrostów z lat 2000 - 2008. Kolejne lata powinny przynieść przebicie historycznego szczytu w rejonie 1.60 USD.
Realizacja tak silnego spadku euro w 2010 roku czyli umocnienia dolara względem innych walut powinna przełożyć się na osłabienie złotego w relacji do dolara jak również w relacji do euro i franka.
Na razie silne umocnienie dolara względem euro które skutkowało ruchem o blisko 6% nie wywołało masakry na wykresie EUR/PLN (EURPLN, 4.0930 +0.07%, News). Sądzę, że częściowo może to wynikać z dobrych nastrojów na rynku akcji. Jeśli jednak odbicie na eurodolarze się zakończy i przyjdzie kolejna fala umocnienia dolara (kurs EUR/USD spadnie znacznie poniżej 1.42 USD) to skutki tego powinny być widoczne na wykresie złotego.
Sądzę, że w 2010 roku złoty będzie się osłabiać. Skala osłabienia może wynieść kilkanaście procent. Kurs euro może wzrosnąć do 4.60 - 4.80 PLN, kurs franka do 3.10 - 3.20 PLN, natomiast kurs dolara do 3.50 - 3.70 PLN. W dłuższej perspektywie czasu złoty powinien się ponownie umacniać.
(Sławomir Dębowski - Globtrex.com)