Jak poinformował Zarząd spółki M Development S.A. w dniu wczorajszym dowiedział się, że pan Tomasz Mitrowski w dniu 20 lipca 2012 roku nadał poprzez list polecony wniosek o ogłoszenie upadłości Emitenta obejmującą likwidację majątku. Jak się okazuje podstawą ma być brak spłaty pożyczki w kwocie 32 000 złotych wraz z odsetkami.
Chodzi o pożyczkę udzieloną Spółce przez pana Tomasza Mitrowskiego w kwietniu tego roku. Zgodnie z podpisaną wówczas umową M Development S.A. powinna była zwrócić pieniądze do dnia 30 czerwca wraz z należnymi odsetkami, jednak tego nie uczyniła. W dniu 9 lipca pożyczkodawca wezwał Spółkę do zwrotu środków powiększonych o odsetki, jednak to nie nastąpiło. Dlatego pan Mitrowski uznał, że na podstawie §10 oraz §11 Prawa upadłościowego i naprawczego może zgłosić powyższy wniosek.
Akcjonariusze Emitenta mogliby czuć się niepewnie, gdyby nie wyjaśnienia przedstawione w tym samym komunikacie przez Zarząd. W dniu 3 lipca 2012 roku miało dojść bowiem do podpisania umowy przeniesienia wspomnianej pożyczki ze Spółki na jej Prezesa Zarządu, czyli pana Jerzego Gądka. Dodatkowo miało się to odbyć za pisemną zgodą pana Mitrowskiego.
Jeśli tak rzeczywiście było, wówczas akcjonariusze Emitenta nie powinni mieć powodów do obaw, ponieważ Spółka nie jest już dłużnikiem i wniosek o upadłość będzie bezzasadny. Wszystko jednak wyjaśni sąd, do którego wniosek został złożony. Ponadto Zarząd poinformował, że przeanalizuje to pismo pod kątem jego podstaw formalnych i sposobu złożenia.
http://www.ryneknc.pl/zycie-rynku/zycie-spolek/2613-kto-chce-upadoci-m-development-sa