Moim zdaniem spróbujmy analizować Black Point w sposób mniej szablonowy.
Bez tych analiz fundamentalnych i technicznych - bo to niech każdy sobie w swoim domku wieczorem analizuje i wyciąga dowolne wnioski.
Mnie na przykład frapuje dlaczego spółka weszła na New Connect
bez pozyskania kapitału.
To jest trochę dziwne.
Przed wejściem na NC główny(i) akcjonariusz(e) najpierw wyzbywają (sprzedają? - nie jest to jasne) się części akcji na rzecz jakieś dziwnie brzmiącej spółki z zagranicy (chyba cypryjskiej) potem ta spółka, którą można nazwać chyba wehikułem finansowym sprzedaje te akcje ponad dwudziestu kliku podmiotym (osoby fizyczne i prawne) i po tym wszystkim spółka wchodzi na NC i nie pozyskuje żadnego kapitału.
Takie wejście aby wejść i pokazać medialnie twarz Prezesa czyli głównego akcjonariusza Black Point.
A przecież impulsem do dalszego rozwoju spółek jest wejście na giełdę aby właśnie pozyskać kapitał na ten rozwój. Nikt mi nie wmówi, że Black Point jest taki mocny finansowo, że dodatkowa kasa mu się nie przyda (np. na inwestycje, na akwizycje itp.).
Do kogo należy ta zagraniczna spółka, która transferowała akcje z jednych rąk do drugich? Tych danych w memorandum informacyjnym Black Pointa jakoś zabrakło.
Ta inżynieria finansowa z akcjami tej spółki jest zakręcona.
Czy to zakręcenie nie jest po to aby sztucznie podnieść cenę akcji do poziomu min 4,5 zł ?