Cwaniaki ci z PLK.
Najpierw celowo dawali kontrakty Torpolowi, aby pogrążyć Trakcję i ich właścicieli, a teraz po przejęciu Trakcji, chcą zgarnąć pulę w wezwaniu i załatwić sprawę bez pozwów sądowych - zależy od wyniku wezwania.
A później wielu pisowskich nominatów bez kwalifikacji będzie nadzorowało zarząd, za kasę którą de facto straciliśmy, jako oszukani inwestorzy.