No to dokonali zmian. Jeden członek, zaspokojony finansowo przez darmowe warranty (ale chyba najbardziej orientujący się finansowo) odchodzi, drugi członek z prezesa schodzi do roli wicka (nabroił dość, do kąta? nie chciał się zgodzić na jakieś kombinacje?) a były przewodniczący LS teraz pokazał kto tu rządzi i wreszcie usiadł na krzesełku prezesa. Ciekawe jak to koreluje z umową podpisaną z LABO, gdzie aktualny prezes LS jest tam również prezesem?
Co daje ta zmiana? Ano wreszcie wiadomo kto tam tak naprawdę rządzi. Po drugie, rozpoczęły się rozgrywki ostateczne.
Zmiana ze złej na beznadziejną.