Nie wiem czy tylko ja to widzę ale dzieją się tu ostatnio dziwne rzeczy. Szczególnie chodzi o dość mocno nienaturalne zachowanie kursu. Ogłoszenie dywidendy, kurs do nieba i później spadek do standardowego poziomu w okolicach 4 zł z groszem. Ciekawe rzeczy zadziały się dopiero potem. Spadek w okolice 3,8-3,9 był jeszcze zrozumiały, tłumaczyć można to było wypłatą dywidendy częściowo z kapitału zapasowego. Po tym okresie nastąpiło nagłe oberwanie chmury - oficjalnie raport o wyższych kosztach, mniej oficjalnie od razu widać po transakcjach, że wywalała jedna osoba. Spadek w okolice 3,5 i martwica. Martwica ale wszystko w okolicy tej ceny schodzi na pniu. Obrót ładny tylko ktoś wybitnie trzyma kurs za morde. Początkowo wyglądało to na dalszy ciąg wywalania, jednak to sztuczne zaniżanie kursu pojedynczymi akcjami i usilne trzymanie go w okolicach 3,50 wygląda na bezczelną próbę skupu po taniości.