Nie macie wrażenia, że ktoś usilnie próbuje zaniżyć kurs i zebrać akcje z rynku?
Gdyby chciał sypać i wyjść z papierów to zapewne waliłby bez opamiętania i zastanowienia jak to było na pamiętnym Infinity. Gdzie po spadku z 2,70 na 50gr nadal była taka podaż, że hej. A do tego ładny popyt, który to odbierał.
Tutaj też teraz mamy na k ponad 3k i cena niewiele niższ niż ten co chce sprzedać, więc jakby chciał walić w rynek to juz by zasypał te marne 3k. A tak to widać jakby sam był ustawiony na tych k i czekał, aż ktoś mu sprzeda.
Ja zbieram. W końcu jak wykonają prognozę 1,2mln zysku za 2011 to będziemy miec 1zł na akcję.