Jak wiadomo, spółka ostatnio kiepsko sobie radzi z zarabianiem pieniędzy, a najgorsze, że nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Zyski spółki są zależne od bieżącej koniunktury giełdowej, która na GPW wygląda kiepsko, do tego nadchodzący kryzys energetyczny szczególnie zniechęci wszelaki kapitał do inwestycji na europejskiej, a w szczególności polskiej giełdzie.
Do tego dochodzi często jakość wprowadzanych spółek np. MadMind, który kompletnie sobie nie radzi, ogólnie większość wprowadzonych spółek kiepsko sobie radzi z osiąganiem regularnych wyników.
GenXone wraz z końcem covida, przestał zarabiać, kurs dodatkowo zrzuci nam wszelkie wyniki.
Nowe biuro jest kosztowniejsze, pytanie jak rozliczono koszta przygotowania tego obiektu do potrzeb INC. Zwiększono zatrudnienie, które również może zacząć ciążyć, bo prospektów z pewnością robią już mniej, emisja Passusa odwołana, Hubtech okazało się, że naciągał w wynikach i pewnie też za szybko na GPW się nie pojawi. Carbon studio, który też się wybierał na główny, teraz może wyjść najwyżej na spacer.
Mam wrażenie, że kondycja spółki może się znacząco pogorszyć, jedyna nadzieja jest taka, że spółka ma gotówkę, żeby jakoś przetrwać ten trudny okres, ale powrót na poziomy 6zł, to raczej droga przez mękę, niż realny scenariusz.
Co z biznesem depozytariusza, to mnie całkiem ciekawi, chociaż biorąc pod uwagę obecną sytuację, to zapotrzebowanie na te usługi, również może ulec schłodzeniu, przy założeniu że już jakoś by te pieniądze na działalność pozyskali.