Każdy ma swój krzyż….

Moim pod względem inwestycji na pewno jest THE Dust ze złotoustym prezesem. Bezpowrotna strata środków. Na pokładzie zostało czterech „jeźdźców Apokalipsy”. Złoty Kuba poprzez swoje zarządzanie (patrz. wyprowadzanie środków ze spółki w usługach obcych, w roku 2023 TYLKO ponad 7 milionów, nigdy nie dowiemy się na co tak kasa poszła i do jakich „zaprzyjaźnionych” firemek Kubusia oraz Bizancjum członków zarządu, w roku 2023 wyciągnęli JEDYNE milion złotych) nie utrzymał w GRUPIE środków pozwalających na zakończenie samodzielnie już rozpoczętych projektów. No ale było co „defraudować”, kilkadziesiąt milionów od wydawców to pokaźna kwota, więc Złoty Kuba i Przyjaciele ( nie no nazwa genialna, jak Złoty Melon Owsika). Tych czterech ludzi którzy tu zostali to tylko znak z jakim Krzakiem, patrz firma, mamy do czynienia. A ja znów się pomyliłem bo myślałem że Złoty Kubuś jednak tak zarządzał kasą że do czegoś takiego nie doprowadzi tj. nie zwolni najbardziej utalentowanych i doświadczonych pracowników. Zwolnił praktycznie wszystkich ludzi. No bo ludzie którzy tam pracowali to byli tylko takie dodatki… . Ja naiwnie myślałem że on zostawił najlepszych, dlatego nie ma żadnych ogłoszeń, no bo przecież przez całą Grupę przewinęło się ponad 70 osób, więc jest z czego wybierać. A on ich wszystkich zwolnił. No inwestując w tego Krzaka wiele się nauczyłem o giełdzie, szkoda że taka droga była to lekcja. No typ naprawdę bezczelny pisząc że dziękuję im za całą pracę a następnie dziękuję WSZYSTKIM. No bo kasa została przepalona więc jak tu teraz robić gry. Może trafiła do Dubaju…, a teraz wraca… . Kto wie co ten krętacz kombinuje. Jeżeli jednak myśli że jakieś gry zrobi, pod warunkiem że dostanie tą kasę, to powodzenia. Trzeba cały zespół zbudować od nowa, no bo przecież ci zwolnieni ludzie raczej nie czekają na jego telefon, co nie. To jest prawdziwe „mistrzostwo” aby tak roztrwonić potencjał firmy (bo jakiś potencjał tam był). Automat był ustawiony do tej pory na 1.4-1.5, ciekawe do ilu teraz zejdzie. Szkoda słów. tutaj tylko inwektywy przychodzą na ślinę, no ale to straconych pieniędzy nie zwróci.