Witam. Dotychczas nie udzielałem się na forum. Dla potrzeb przyjmijmy, że nazywam sie HH. Od marca jestem w mocnej korelacji z tą spółką. Nie, żebym był insiderem. Po prostu jest głównym obiektem zainterwsowania. Hobbystycznie w ramach czasu wolnego czytam czasmi, do tutejsza gawiedź ma do powiedzenia i przyznam, że średni poziom bicia śmietany i okropny poziom kontry. Chyba ktoś upośledzony pisze tu wywody. Dodam, że wszystkie odpowiedzi można wygooglować w 2min. Ta sytuacja ostatnia z siedzibą spółki...
Widze w co gra góra tutaj. I widzę jak ktoś na forum ładnie zasiał panike (dzięki, żal było nie dokupić). Ten ostatni rajd na 3,40 z groszami to było małe piwo przed śniadaniem. Pozdrowienia dla cierpliwych :)