Jeżeli po raporcie za 1. półrocze 2009 zostaniecie z akcjami BTG w portfelu, to ja już nic nie rozumiem. Przed podjęciem takiej decyzji, radzę jednak jeszcze dokładnie przestudiować opis zagrożeń, bo mam wrażenie, że z każdym z nich albo właśnie się mierzymy, albo zmierzymy się w najbliższej przyszłości. Żadne z tych zagrożeń nas nie ominie, a już z pewnością nie ominą nas kolejne emisje akcji - ratunkowa i motywacyjna, nie ominie nas megapodaż od Wesołowskiego, nie doczekamy się korzystnych werdyktów - w najlepszym razie sprawa utknie w sądzie na długie lata. Blue Tax może nie doczekać jej końca.
Nie zaszkodzi także porównanie raportu za 1/2 2009 z raportem za 2008. Widać jak na dłoni, że osiągnięcie dobrego wyniku na koniec roku, graniczyć będzie z cudem. Z cudem, z którego i tak zresztą nic dla akcjonariuszy nie wyniknie ( jeśli się w co wątpię - wydarzy ).
Cóż, trzeba się poddać, nie ma wyjścia. Jeśli spółka dopiero co, sprzedaje jedyne swoje cenne aktywo ( akcje FFI ) za ponad milion złotych, a w kasie zostaje jej 33 tysiące - to ja się tylko uśmiecham na ten widok. Nie, nie zaskoczyło mnie to. Jeśli chodzi o Blue Tax, nic już mnie nie zaskoczy. 
Jeśli ten raport jest twardym dnem, to rzeczywiście jest ono twarde.