Nie wiem jak to technicznie by miało wglądać ale intuicja mi podpowiada, że wszyscy chcą wykopać Ruskich ze swoich gospodarek.
Czy to zamrożenie nie ma na celu tego, żeby Ruscy nie sprzedali swoich udziałów i nie spierdzielili z kasą. Nie chcą ich wykopać i
oskubać czasem. Czy nie obudzimy się w innej rzeczywistości, że spółka będzie bez udziałów rosyjskich, przejmie je ktoś inny?
Druga opcja. Może zamiast wypłacić dywidendę spółka wykupi udziały Ruskich?
Takie opcje wchodzą w grę?
Wg mnie opcja jakiejś katastrofy nie wchodzi w grę, nikt rozsądny nie zniszczy spółki. Co najwyżej będzie niepewność i kurs będzie lipny przez dłuższy czas.