Że w przypadku elektrimu pojawia się jakaś przypadkowa ,nie związana z fizjologią spółka to musi być naiwny jak dziecko.
Tu nie ma żadnych przypadków i nie dajcie się zwieść, legendy jakie tworzą ci wybitni specjaliści w śmierdzących brązowych skarpetkach są głupsze niż przewiduje ustawa.
Ale kto zakłada brązowy skarpetki?
Czy do takiej pracy idą naprawdę ludzie inteligentni?
Nie spodziewajcie się po nich niczego dobrego.
Mieliście przykład z walnego zgromadzenia, na którym był fizjolog.
Pojawiło się tam dwóch spin doktorów wyjętych z okolic otworów fizjologicznych, i próbowali zrobić wam wodę z mózgu.
Na szczęście w swojej inteligencji byli tak głupi, że można było ich rozpoznać po 5 minutach.
Dopóki nie złożycie pozwu o odszkodowanie by zażądać ujawnienia wszystkich dokumentów to sprawa będzie stała w miejscu.
Popatrzcie co robi prezes NIK, on chyba wie, że w Polsce wszystko jest ustawione i tylko instytucje międzynarodowe mogą coś jeszcze coś zmienić.
Dlatego sprawa elektrimu musi skończyć w sądach europejskich...