W stresie jaki wywołuje posiadanie akcji Fluid-a, zdesperowany akcjonariusz potrafi szukać ulgi i odprężenia na wiele sposobów - jedni wyglądają wzrostów bo pingwiny miesiączkują, inni sięgają po sprawdzone metody (np. swojak i jego hobby osuszania butelek), a niektórzy posuwają się do tak niekonwencjonalnych pomysłów jak onanizowanie się słowa prezesa Jana, lub taplanie się labrygą na słonecznym zboczu Koziej Górki.