Że na innych spółkach jak gry są w trakcie produkcji, sprzedaje się jakieś portfolio to kurs rośnie, a tutaj na siłę się go uwala?
Wycena śmieszna jak na gamedev niczym groszówka ze zbudowanym portfolio, rozwijającą się grupą kapitałową, z kwartału na kwartał coraz lepsze wyniki, z wliczonymi nakładami na bieżącą produkcję bo gry są na finiszu. No o co tutaj komu chodzi odpowie mi ktoś?
Rosiński sypał akcjami bo na bieżącą działalność mu brakuje u siebie dwa lata z rzędu ma solidne plecy bo z niczym nie trafił i go sytuacja przymusza, a to jest główny argument ostatnio. Nikt już na fundamenty nie patrzy? Ciężko mi rozgryźć tą spółkę, a jeszcze ciężej akcjonariat.