Taka sytuacja: w grudniu kupilem 150 akcji po 100 zl, w lutym dokupilem 170 po 110 zl wszystko aby trzymac przez dlugi czas. Ostatnio dokupilem 100 akcji z zamiarem sprzedania po kilkuprocentowym wzroscie, co tez zrobilem (dokupilem po 145, sprzedalem po 157, znowu kupilem 100 po 150). Jaki podatek bede mial do zaplacenia? Po sprzedazy przypomnialo mi sie ze jest ta zasada Fifo, czyli dla skarbowki bede musial uznac, ze sprzedalem te pierwsze najtansze akcje? Wyjdzie na to ze nic nie zarobilem, bo wszystko pojdzie na podatek...da sie to jakos ominac i uznac, ze sprzedalem poprostu ten nakdrozszy pakiet?