W tej chwili część inwestorów (drobnych) siedzi z akcjami i czeka;
brak jest nowych chętnych do kupna ze swieżym większym kapitałem;
głowny sternik niekoniecznie dużym nakładem akcji manewruje w różne strony
i w sumie gdyby nie on to płynność byłaby marna i on to skutecznie wykorzystuje nie wiem czy zgodnie z zasadami gry giełdowej. Właściwie go nie rozumiem bo mógł puścić kurs dorzucić jeszcze trochę węgla do pieca i 1.20 powinno na zegarze być...
A najgorsze jest to, że niewiadomo co w tej spólce dzieje sie... ukraińskie widmo.