Możemy zaklinać rzeczywistość, że "
najgorsze za nami",
"mniejszy odpływ klientów niż się można było spodziewać" itp. itd..
Natomiast fakty są takie:
- Spadek klientów o 8% q/q
- Spadek o 12% przychodów netto q/q (4.269-->3.747)
I bardziej skupiłbym się na spadku liczby przychodów, bo klientów można w łatwy sposób namówić obniżając ceny najtańszego pakietu, co też B24 uczynił (a na Black Friday już w ogóle poszaleli).
Natomiast B24, co niestety ale mnie martwi zamiast się rozwijać i wydawać większe środki na marketing w celu pozyskania nowych klientów (pisali tak nt. swojej strategii w raporcie za Q3), to zmniejsza te środki, a ludzie z firmy odchodzą.
Co będzie dalej w mojej opinii? Są 2 opcje:
- Brand wraca w łaski Facebooka w okrojonych zasadach (bo przecież na pewno nie takich samych jak do tej pory, bo już by wrócili)
- Brand nie wraca na Facebooka
W 1. opcji może uda się utrzymać liczbę klientów na tym samym poziomie w przeciągu roku czy dwóch i tak jakoś ciągnąć na granicy zysku przez kolejne lata.
Co się stanie w przypadku 2. opcji to niestety, ale każdy może chyba przewidzieć.
Z czym mam generalne problem z Brandem24?
Ze zdecydowanie zbyt niskim wzrostem. 3631 klientów w 9 lat funkcjonowania w modelu SaaS to są jakieś frytki, a nie firma notowana na giełdzie.
Ja nie wchodzę. Dla mnie zbyt duże ryzyko. Powodzenia wszystkim, może firma w końcu kiedyś ruszy z kopyta i będziemy mieć drugi LiveChat.
No ale wątpię.