Spółka zalicza historyczne doły. Trudno powiedzieć dlaczego.
Najpierw wyczyścili efekty radosnej działalności Abbey House
poprzez pozbycie się zapasów "dzieł sztuki" i innych pozostałości.
Kilkakrotnie podnoszono kapitał poprzez emisje opłacane gotówką
aby pokryć straty. Nie liczyłem dokładnie ale było tego chyba 25
albo 30 mln zł. Cena emisyjna wynosiła 2 zł.
Nabyli i przemodelowali Art News. Potem do akcjonariatu wszedł
miliarder z Ameryki poprzez aport swoich tytułów. Akcje za aport
obejmował po 2 zł. Oprócz aportu odkupił 6.4 mln akcji od jednego
z udziałowców za 3.4 mln USD co daje około 2 zł za akcję.
Dodatkowo podniesiono kapitał emitując 3.4 mln akcji po 2.69 zł
opłacone gotówką.
Z komunikatów wynika, że emitują, wykupują i obsługują obligacje.
Powyższe to kiepski sposób na robienie przekrętów. Przynajmniej
mam taką nadzieję.