Terminal OT Port Gdynia kończy I półrocze 2021 roku z przeładunkami ponad 1,8 mln ton.
Rok 2020 na uniwersalnym terminalu OT Port Gdynia zakończył się rekordowym wynikiem przeładunków, który wyniósł ponad 3,4 mln ton. Ilość obsłużonych ładunków po pierwszym półroczu świadczy o tym, że terminal jest na dobrej drodze do osiągnięcia jeszcze większych przeładunków w tym roku. Szczególnie wysoką dynamikę wzrostów wykazują ładunki drobnicowe, których obsługa stanowi jedną ze specjalizacji OT Port Gdynia.
Globalny popyt na towary rośnie, frachty drożeją, brakuje statków, uruchamiane są nawet tzw. zombie ships. Spedytorzy radzą rezerwować miejsce w ciemno, by towar dotarł na czas.
W pierwszych czterech miesiącach tego roku już wzrósł o 20 proc. Patrząc na złożone zamówienia i perspektywy sprzedaży kolejnych miesięcy można śmiało stwierdzić, że tym roku wzrost będzie w okolicach 15-17 proc. Tym samym wolumen eksportu okaże się zbliżony, a być może nawet nieco większy, niż zakładały to szacunki z końca 2019 r., kiedy przecież jeszcze nikt się nie spodziewał, że pandemia zdemoluje światową gospodarkę – mówi Piotr Soroczyński.
Udział w światowym eksporcie Polska zwiększyła już w 2020 r. – Jego wzrost zaledwie o 0,14 pkt. proc. był największy pośród państw Unii Europejskiej oraz szósty na świecie – zwraca uwagę Jan Strzelecki, analityk zespołu handlu zagranicznego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Zdaniem Andrzeja Kozłowskiego problemy w transporcie morskim zachęcają klientów do korzystania z lotniczego cargo lub przewozów kolejowych. Transport morski stanowi jednak ponad 80 proc. globalnego rynku przewozowego, przerzucenie części ładunków do samolotów, pociągów czy ciężarówek nie rozwiąże obecnych problemów.