Bardziej z sentymentu do miasta niż po dokładnej analizie zakupiłem sporo ( jak na mnie) akcji i poniosłem na dzień dzisiejszy sporą stratę, ale winię za to nie kłopoty z exportem ale marazm w spółce. Kompletny brak wiadomości jakby nikomu nie zależało na reklamie A gdzie jakiś nowości np. w kolorystyce? Kompletny brak zainteresowania wśród inwestorów wynika nie ze złej kondycji spółki tylko braku informacji. A może tak poszukać innych odbiorców i to np. w Rumunii, Bułgarii bo na Zachód chyba jeszcze za wcześnie. Może trzeba odkurzyć stołki, wymienić kadrę, wprowadzić innowacje. I pozyskać choć jednego rzutkiego młodego specjalistę od wizerunku firmy. Gwarantuję wzrost obrotów!