Pełno tu nowych inestorów, więc nie pamiętają na pewno, jaką sromotną katastrofą zakończyła się inwestycja prezesa w akcje FFI.
Więc dla przypomnienia : BTG jako partner, objął udziały w FFI po promocyjnej cenie 26 lub 28 groszy ( nie pamiętam dokładnie ) a po ponad roku wywalił je po 32 grosze. W następnym kwartale akcje FFI kosztowały ponad złotówkę ( na ogromnych obrotach ) i doszły prawie do 1,5 zł.
Kto odebrał akcje od BTG. Tak, pan Wesołowski. Ten sam, który oskubał prezesa na ponad pół miliona. I to w majestacie prawa ( nota bene dzięki zeznaniom prezesów FFI ) ( sic !!! )
Czy myślicie, że taka wołowa inwestycyjna d... jak prezes S., potrafi zrobić jakis zyskowny manewr na NC ?