przeczytałem materiał w Parkiecie. Jest korzystny dla spółki i kursu. Trzeba pamiętać, iż wysocy przedstawiciele każdej spółki notowanej na giełdzie są osobami zaufania publicznego, których można rozliczać z tego, co ujawnią publicznie. Dlatego też warto poprawnie zinterpretować dyplomatyczną frazeologię prasowej enuncjacji:
spółka ma już na 2020 portfel zamówień pozwalający powtórzyć przychody z 2019. Teraz, w połowie stycznia 2020 już to wiadomo. Moim zdaniem, wystarczy jednak zwycięstwo w 2-3 nowych przetargach i przychody za 2020 przekroczą 200 mln PLN. Co traktuję jako pewnik.
rozbudowa krajowej sieci gazowniczej gwarantuje spółce nieprzerwany rozwój przez wiele następnych lat.
spółka poczyniła już stosowne inwestycje, teraz będzie skupiać się na poprawie zyskowności biznesu. WG mnie zysk netto za 2020 może zbliżyć się do 10 mln PLN.
spółka duże nadzieje pokłada w rozwoju rynku OZE, a zwłaszcza PV. Zakłada szybki rozwój spółki zależnej piTERN i generowanie przez nią istotnych przychodów i zysków. Co, jak sądzę, ma już miejsce. W 2015 roczne przychody piTERN wywniosły 18 mln PLN. A za 2019? Dwa razy tyle?.. Ta zagadka już niedługo sama się rozwikła...
Wreszcie cytat o "nie spodziewaniu się przez spółkę w najbliższym czasie znaczącej poprawy"... Przecież ta konstatacja dotyczy tylko i wyłącznie oceny barier ograniczających rozwój biznesu w Polsce. I nie tylko Tesgasu, ale całej gospodarki. Niedobór pracowników (sytuacja demograficzna) i wysokie koszty zatrudnienia dotykają każdej firmy. Nie ma tutaj nawet cienia odniesienia do indywidualnej prognozy rozwoju Tesgasu na rok 2020!
Kto się da zwieść manipulantom - po prostu straci :)
Dalej golimy akcje :)