każdy, kto ma trochę oleju w głowie wie, iż wejście na główny jest dla VIV niemożliwe teraz, a nawet w perspektywie kilku lat.
Widać więc, że kunik jest zdesperowany i wali ściemę do kwadratu. W moim przekonaniu tym infem o wejściu na główny przekroczył granicę wiarygodności, tzn stracił ją. Tym samym można mniemać zę większość poprzednich inf to to były chwyty obliczone na giełdowy szum i nie ma w nich zbyt wiele prawdy.
Pomijając zagorzałych zwolenników VIV i kunika, pozostali akcjonariusze staną się znacznie ostrożniejsi wobec tej spółki i następne infa nie będą już robić takiego wrażenia. Wydaje się nawet, że nastąpi dość szybka realizacja zysków i wychodzenie z tego papiera, jako pozbawionego wiarygodności.
kunik przedobrzył.